poniedziałek, 17 lutego 2014

34 : " Randka z Harrym "

- Boże, Harry wiem że jest 8 nad ranem ale podpiszesz mi się na telefonie? - krzyknęła Liz
- Czemu nie na kartce ? - spytałam zdezorientowana
- Bo kartkę mogę zgubić a z telefonem ... śpię !
- Umm jasne . - rzekł Harry wyciągając ze spodni długopis
WTF czemu Harry nosi w spodniach ( właściwie w kieszeni ) długopis? On nie jest normalny .
Założę się że Lizzy w środku biega po ścianach! Kiedy Harry złożył na Iphonie Eliz autograf ta uciekła niczym pojebaniec w głąb mieszkania . Zostałam sama z Harrym .
- Natalie?
- Tak?
- Zastanawiam czy nie miałabyś ochoty no wiesz ... iść ze mną gdzieś dziś wieczorem ?
Czy Harry Edward Styles właśnie zaprosił mnie, zwykłą, szarą Natalie na randkę?
- Przyjdę po ciebie o 7 . Do zobaczenia - odparł i pocałował mnie w policzek .
Wyszedł .
- Natalie czy Harry właśnie Cię pocałował? - ryknęła Liz prosto w moje ucho .
Złapałam się w miejsce gdzie mam serce i udawałam że tracę przytomność . Ja kiedyś przez tą dziewczynę NAPRAWDĘ UMRĘ .
- Palpitacji serca przez ciebie dostałam! Myślałam że to dziecko jest zazdrosne i chcę mnie zabić!
- Musimy ci wybrać coś co do ciebie pasuje ale jest też eleganckie, nie wyzywające i w tym zestawie nie ma miejsca na trampki!
- Oh Liz dawno wyrosłam z okresu gdzie zakładałam wyłącznie trampki! teraz tylko converse lub lity!
- Ale czy converse to nie trampki?
- Ciii .. - uciszyłam ja kładąc jej rękę na ustach
Liz jako najlepsza z wf'u pobiegła wprost do mojego pokoju krzycząc " nie wchodź, nie wchodź! "
Opadłam na kanapę . Rozmyślałam jak to możliwe że poznałam chłopaka z najpopularniejszego boysbandu? ahh tak to dzięki moim cudownym rodzicom . Nagle zrobiło mi się smutno . Wiedziałam że Louis też jest w tym zespole a ja miałam dość piękny ale i zbyt nierealny jak na jakiś tydzień temu sen .
Dobra, było minęło choć czy to ma jakiś sens? Słowa rzucone na wiatr bo to tylko wyobraźnia .
- Natalie chodź tu !
Głośno wypuściłam powietrze z płuc . Leniwie poszłam do swojego pokoju .
- Siadaj na łóżko - zarządziła . Wykonałam posłusznie polecenie rudej - Teraz zamknij oczy - znów zrobiłam to co kazała .
Po chwili odparła:
- Otwórz oczy i postaraj się nie umrzeć dzisiaj masz randkę! chyba pierwszą od 300 lat .
Otworzyłam oczy, przede mną stałą moja przyjaciółka trzymająca w rękach zestaw .
- Czemu zawszę to przyjaciółka pomaga przy wyborze ubrania na randkę?
- Jesteśmy jak te gwiazdy z filmów! no dobra podoba się? tak? idziesz w tym!
- Podoba mi się w końcu to kupowałam - pokazałam język
- Jeszcze tylko cię uczesać!
- Liz?
- Tak?
- Jest 8 rano ..
- No i co z tego? - odparła jakby wcale nie podsłuchiwała i nie miała bladego pojęcia o tym że do mojej randki zostało aż 11 godzin .
- Powiem tak że to zrozumiesz ... do randki zostało śniadanie, obiad i jeśli zdążymy to kolacja
- Ale przecież on cię zabiera na kolacje
- Skąd wiesz?
- To takie typowe!
Ja czasami myślę że Lizzy pod swoimi czerwonymi włosami ma siano zamiast mózgu
- A zdążymy obejrzeć The Walking Dead*? - spytała Liz
( od autorki : jestem wielką fanką twd poza tym wszystko będzie wyjaśnione pod rozdziałem )
- Jasne!
- To dobrze bo wiesz że dzień bez The Walking Dead to dzień stracony!
Tak ... wymyślony przez Lizzy cytat "  dzień bez The Walking Dead to dzień stracony " może jednak oddaje to jak ona cholernie lubi ten serial, powiedziałabym że jest wręcz fanatyczką a nawet psycholką . Ale kto co lubi tak? nie ukrywam też lubię ten serial ale bardziej zwracam uwagę grzywkę Daryla Dixona niż na samym serialu bo kto chociaż raz w życiu nie patrzył przez cały odcinek na Dixona? Jedyna osoba jaka skupia się na całej akcji jest oczywiście panna czerwona wiewióra .
- Natalie ! rób popcorn włączam serial!
- Nie zapominaj że stoję TUŻ OBOK - ostatnie słowa wykrzyczałam jak to przed chwilą zrobiła Lizzy . W ogóle tak sobie myśle że muszę mieć anielską cierpliwość do tej dziewczyny bo kto normalny by z nią wytrzymał ? No właśnie więc jestem nienormalna ! Moja przyjaciółka to wariatka dlatego jej ufam .
- Nat. zrobisz pocorn? proszę !
- Idź sama sobie zrób, nie lepiej zjeść śniadanie?
- Okej kucharko więc Nat proszę zrób nam śniadanie
- Lecę - mruknęłam
- Nie dąsaj się proszę ! Pomyśl o grzywce !
Liz wielka fanka grzywki .
Poszłam do kuchni, stanęłam na środku pomieszczenia i stwierdziłam że otworzę okno zapewne słońce świeci, ptaki śpiewają . Otworzyłam okno a tam? Prawdziwa Apokalipsa ! Deszcz lał jak z wiadra, jedynie samochody jeździły, żadnej osoby pałętającej się na ulicy . Gdyby nie auta pomyślałabym że to apokalipsa zombie czy innego potwora ( na przykład dziewczynki z łazienki ! ) która może bez problemu skrócić moje życie . Bardziej niż śniadaniem przejmowałam się Harrym . Czy jest już w domu? Czy aby przypadkiem nie rozchorował się ? Chciałam z nim wyjść ale perspektywa siedzenia samej w domu z jakimś dzieckiem mordercą też była w opór kusząca . Wyciągnęłam dwie miski do których wsypałam płatki w kształcie czekoladowych gwiazdek . Zalałam mlekiem i gotowe ! Nasze śniadanie " na odwal się " gotowe ! Wsadziłam do obu misek po łyżce i zaniosłam do salonu.
- Moje ulubione płatki! Skąd wiedziałaś że je lubię?
- Nie wiedziałam - przyznałam zabierając się za swoje śniadanie

***

Hejcia Naklejcia ! XD
od pewnego czasu to za mną chodzi i tak już mówię . 
Na początek wyjaśnię gwiazdkę
* serial the walking dead jest oparty na komiksie . jest on o grupie ocalałych ludzi którzy żyją w świecie pełnym zombie . ciągle się przemieszczają szukając bezpiecznego miejsca głównym bohaterem jest Rick Grimes który został postrzelony a kiedy się wybudza w szpitalu świat już się skończył . znajduje żonę Lori i syna Carla w obozie przedtem poznaje grupe w mieście . cała grupa po ataku zombie znajduje farmę a to za sprawą tego że Carla postrzelono .
Wybaczcie ale nie chcę zdradzać za wiele :P
Teraz wyjaśnię o co chodzi z Darylem Dixonem
Więc jak każdy pewnie w serialach mam ulubionego bohatera i jest nim właśnie Daryl!
Po prostu go uwielbiam, wbrew pozorom pod tym pancerzem obojętności i chamstwa kryje się dobre serduszko :3 jego grzywka jest też niczego sobie a wiecie że ja lubię dodawać do opowiadania rzeczy które lubię/oglądam :)) aktualnie siedzie nad sezonem 3 odcinkiem 6 . Powiem wam że nie wiedziałam iż mój ojciec też to ogląda O.o wiecie lub nie moi rodzice są po rozwodzie więc za bardzo nie wiem co ogląda jeszcze wspomne że Daryl ma Brata którego szczerze nie lubię, a teraz przybliżę wam trochę Daryla jak i TWD :D

a oto kawałek "intra" z 1 i 2 sezonu
osobiście nie podoba mi się aktualne Oo


Daryl z Judith ( córka Ricka i Lori ) 
urocze prawda ? *-*


Fanka artów czyli Monika 


No i tak na koniec grzyweczka *-*

ODNOŚNIE ROZDZIAŁU : 

Krótki. Nudny . Dużo Twd .
Pomału wprowadzam NataliexHarry .
Nie martwcie się ja mam już wszystko zaplanowane jeszcze doczekacie się dzieci Louisa i Nat!

Zwlekałam z napisaniem ale chyba muszę sobie trochę popisać żeby wrócić do dawnej formy .
Akcja z mega rozdziałem dobiega końca :c

Do następnej :*